Każdy z nas przynajmniej raz w życiu przechodził infekcję, po której wydawało się, że ciało nie jest już takie same. Gdy leżysz w łóżku, walcząc z gorączką i katarem, ostatnią rzeczą, o której myślisz, jest masa mięśniowa. A jednak, organizm nieustannie pracuje, a ta praca ma swoją cenę – czasem jest nią utrata mięśni. Dlaczego tak się dzieje? Zanurzmy się w tajemniczy mechanizm tego procesu.
Organizm pod ostrzałem
Kiedy zmagasz się z infekcją, ciało mobilizuje wszystkie swoje zasoby, by zwalczyć wroga. Układ odpornościowy wytwarza ogromne ilości przeciwciał, komórek zapalnych i białek obronnych. To wszystko wymaga energii, a energia ta musi skądś pochodzić. O ile w przypadku lekkich przeziębień zapotrzebowanie energetyczne nie wzrasta znaczną miarą, poważniejsze infekcje wywracają metabolizm do góry nogami.
Tutaj wkracza proces zwany katabolizmem mięśniowym. Podczas choroby organizm wykorzystuje białko z mięśni jako źródło aminokwasów. Te aminokwasy są następnie przekształcane w glukozę, co pozwala organizmowi utrzymać poziom cukru we krwi i wspierać procesy naprawcze.
Hormon stresu jako katalizator
Jednym z głównych winowajców utraty mięśni podczas infekcji jest kortyzol. Ten hormon, wydzielany w odpowiedzi na stres, odgrywa kluczową rolę w mobilizacji energii w trudnych chwilach. Kortyzol rozkłada białka mięśniowe na aminokwasy, aby mogły być wykorzystane do produkcji energii i wspierania układu odpornościowego. Niestety, jego działanie jest jak miecz obosieczny: choć pomaga nam przetrwać chorobę, kosztem tego jest utrata tkanki mięśniowej.
Niedobór kalorii – dodatkowe wyzwanie
Kiedy jesteś chory, często tracisz apetyt. Nawet jeśli masz ochotę na jedzenie, zmęczenie i osłabienie mogą sprawić, że zwykłe przygotowanie posiłku staje się wyzwaniem. Mniejsza ilość spożywanych kalorii powoduje, że organizm zaczyna sięgać po swoje rezerwy. Mięśnie stają się ofiarą tej walki, ponieważ organizm uważa je za mniej ważne w sytuacji kryzysowej niż podtrzymanie funkcji życiowych.
Ruch to zdrowie, ale…
Podczas choroby znacznie ograniczamy aktywność fizyczną. To naturalne – ciało potrzebuje odpoczynku, by się regenerować. Brak ruchu sprawia jednak, że mięśnie tracą bodziec do wzrostu i adaptacji. Połączenie braku aktywności z katabolicznym działaniem kortyzolu to prosta droga do utraty masy mięśniowej.
Czy można temu zapobiec?
Walka z utratą mięśni podczas infekcji nie jest łatwa, ale istnieje kilka sposobów, by zminimalizować jej skutki:
- Dostateczne spożycie białka: Nawet podczas choroby warto zadbać o jakość diety. Lekkostrawne źródła białka, takie jak jogurty, jajka czy odżywki białkowe, mogą pomóc w pokryciu zapotrzebowania.
- Nawodnienie: Woda wspiera metabolizm i pomaga usuwać toksyny, co przyspiesza regenerację.
- Delikatny ruch: Jeśli stan zdrowia na to pozwala, lekkie ćwiczenia lub rozciąganie mogą zminimalizować utratę mięśni.
- Wsparcie suplementacyjne: Aminokwasy rozgałęzione (BCAA) mogą zmniejszyć katabolizm mięśniowy, wspierając jednocześnie regenerację.
Utrata masy mięśniowej podczas infekcji to wynik naturalnej reakcji organizmu na stres i stan zapalny. Choć proces ten jest nieunikniony, warto zadbać o swoje ciało, by zminimalizować jego skutki. Odpowiednia dieta, nawodnienie i delikatny ruch mogą pomóc szybciej wrócić do formy po chorobie. Pamiętajmy, że nasze ciało robi wszystko, by przetrwać – nasza rola polega na wspieraniu go w tej walce.
No pytanie, które nasuwa się od razu, u osób, które chorują a rozpoczęły już swoją zmianę nawyków i proces odchudzanie.. to „Dlaczego organizm nie zużywa najpierw tłuszczu?!”
Choć tkanka tłuszczowa jest naturalnym magazynem energii, organizm w czasie infekcji sięga najpierw po mięśnie z kilku powodów:
- Szybkość dostępu do energii: Proces przekształcania aminokwasów z białek mięśniowych w glukozę (glukoneogeneza) jest znacznie szybszy niż spalanie tłuszczu. W czasie infekcji organizm potrzebuje błyskawicznych dostaw energii, a tłuszcz nie nadaje się do tego celu tak dobrze, jak białko.
- Potrzeby układu odpornościowego: Układ odpornościowy wykorzystuje aminokwasy do produkcji przeciwciał i innych białek zapalnych. Tłuszcz nie dostarcza tych składników, więc organizm musi korzystać z mięśni.
- Fizjologia stresu: Kortyzol, hormon stresu, zwiększa rozpad białek mięśniowych, by dostarczyć organizmowi niezbędnych składników do walki z chorobą. Jednocześnie tłuszcz jest chroniony, ponieważ organizm traktuje go jako rezerwę na dłuższy okres przetrwania.
- Ograniczona dostępność tlenu: Podczas infekcji, zwłaszcza z gorączką, zapotrzebowanie na tlen wzrasta, a procesy spalania tłuszczu są bardziej wymagające tlenowo niż metabolizm białek. Dlatego organizm wybiera łatwiejszą drogę.